Ostatni weekend kwietnia

Dużo się działo w ostatni weekend! Można było nas spotkać na kilku różnych imprezach biegowych. A tam, gdzie się pojawiliśmy była świetna zabawa i oczywiście coraz lepsze wyniki. Niektórzy mieli nawet okazję pouśmiechać się do fotografów z podium. Jak zwykle wielu naszych zawodników po powrocie do domów musiało wpisać w notesy nowe życiówki.
Wiadomo, że tydzień temu emocje biegaczy rozpalał przede wszystkim Orlen Warsaw Marathon. W błędzie jest jednak ten, kto myśli, że święto biegania odbywało się wyłącznie w stolicy. Ale niech będzie, że zaczniemy od Warszawy. Na starcie Orlen Warsaw Marathonu i Biegu Oshee na 10 km stanęło kilku naszych znakomitych biegaczy. Bieg na królewskim dystansie ukończyli Robert Zych i Sylwester Odziemczyk. Zdjęcie zrobione temu ostatniemu Panu na mecie zna już dzisiaj chyba cała Polska. W „dyszce” wystartowała Eliza Pitura, Tomek Mach i Hubert Obrusiewicz.
Tego samego dnia odbyła się druga odsłona Półmaratonu im. 24. Pułku Ułanów w Kraśniku oraz biegu towarzyszącego na 5 km o wdzięcznej nazwie „Zielony Bieg”. I tam też byliśmy, a konkretnie: Basia Pudło, Magda Kornacka, Piotrek Konopka, Tomek Węgrzyn, Andrzej Wegiera, Tomek Irzyk. W tym miejscu wielkie brawa dla Basi Pudło, która zajęła 2. miejsce open oraz dla Magdy Kornackiej, która była 3 w swojej kategorii wiekowej.
Podczas gdy wyżej wymienione osoby popijały sobie kulturalnie izotoniki na trasie, Justyna Jakubiec i Jurek Hiller nurzali się po kolana w szczawnickim błocie na trasie Chyżej Durbaszki. Trasa liczyła 20 km, więc mieli okazję ubłocić się konkretnie.
—
Żeby była jasność kto ile nabiegał, jak zwykle lista poniżej