XIV Rzeźniczek, czyli Mały Rzeźnik

85

Kultowa impreza biegowa na którą zjeżdżają ludzie z całej Polski aby zobaczyć i doświadczyć piękno Bieszczad. Opis i relacja na gorąco wprost od Piotra.

Jedna z imprez na którą od kiedy zacząłem biegać w listopadzie 2013 r. miałem chrapkę 🙂 I chociaż pierwsze podejście Dycha na Jeleni Skok się nie udała, to tegoroczny Rzeźniczek 28 km już tak.  Prawdziwe święto biegania i ponad 5500 osób. Spontaniczna decyzja i razem z kolegami jedziemy poświętować 🙂 Przepiękna pogoda, słonecznie ale bez upału chociaż większość biegu po lesie i w zasłoniętym terenie z lekkimi odkrytymi fragmentami. Start z Żubraczego gdzie z Cisnej można dotrzeć Bieszczadzką Kolejką Górską – kolejna świetna atrakcja. Trasa Rzeźniczka poprowadzona Zieloną Bieszczadzką Trasą Biegową. Najpierw przez przełęcz nad Roztokami na 16 km z postojem punkcie żywieniowym, potem na Okrąglik (1101 m), dalej na Jasło (1153 m), Szczawnik (1098 m) i na Małe Jasło (1097 m). Następnie podziwiając widoki zbiegamy do Cisnej, aż do mety na stadionie Orlika, ostatnie 300 m z wbiegnięciem na metę przy dopingu wolontariuszy i kibiców. 1080 m przewyższeń zostało w kościach 🙂 ale cała reszta szybko zrekompensowała ból 🙂

Pierwszy start ultra jak dla mnie udany, wrażenia niesamowite, organizacja z rozmachem – polecam każdemu kto chciałby poczuć jak to jest biegać w górach, a nie tylko po płaskim tym bardziej że organizator w swoim wachlarzu ma imprezy zarówno dla początkujących biegaczy jak i dla doświadczonych ultrasów. Każdy znajdzie coś dla siebie. Kolejna impreza dla chętnych w październiku ja już po cichu myślę 🙂